Przepraszam wszystkich ale musze….
ZA H…JA PANA NIE ZROBISZ DOBREGO TRENINGU PO 3 DNIACH ZARZYGANEJ JELITÓWKI … WBIJ TO SOBIE DO ŁBA, ŻE SIE CZASAMI PO PROSTU NIE DA ZROBIĆ CZEGOŚ NA SIŁE.
to było do mnie i moich szarych komórek… jeżeli komuś ulży, jak sobie wykrzyczy tą sentecję to zapraszam do skorzystania.
Aktualizacja myśli:
Jak po jelitówce zaliczysz jeszcze klub i koncert a spać się położysz o 1.00 zasuwając na drugi dzień 400 km drogi powrotnej przed treningiem … to też będzie gówno a nie dobry trening … albo rybki, albo akwarium.
Koniec myśli.